» Europa » Belgia » Gandawa bez przewodnika: co warto zobaczyć w ciągu jednego dnia?

Jakie skojarzenia przychodzą Ci do głowy, gdy słyszysz o Belgii? Na pewno czekolada, piwo, gofry i sikający chłopiec. Wiele osób zna Brukselę z jej licznymi muzeami, Antwerpię z wysoką katedrą w centrum miasta i oczywiście Brugge, gdzie wielu turystów marzy o tym, aby się tam osiedlić po obejrzeniu popularnego hollywoodzkiego filmu. Ale w Belgii jest miasto, które niestety wielu podróżnych omija w drodze z Brukseli lub Antwerpii do Brugii. A szkoda, bo miasto Gandawa to prawdziwa perełka Flandrii.

Jak dostać się do Gandawy?

Po małych miastach Europy można podróżować różnymi środkami transportu, ale najpopularniejszym z nich jest pociąg. Jest szybki, wygodny, niedrogi, a bilety można kupić z wyprzedzeniem na dowolne trasy (tutaj).

Możesz znaleźć się w dwóch miejscach:

  • Na stacji Gent-Dampoort, jeśli jedziesz od strony Antwerpii. Znajduje się ona 1,5 km od centrum miasta.
  • Na stacji Gent Sint-Pieters, jeśli przyjeżdżasz z Brugii, Brukseli lub Lille. Stacja ta znajduje się 2,5 km od centrum.

Decyzja należy do Ciebie! Jeśli pogoda jest dobra i masz wystarczająco dużo czasu, możesz wybrać się na spacer. W samym centrum miasta znajduje się przystanek Korenmarkt.

  • Podróż tramwajem nr 1 z budynku dworca Gent Sint-Pieters zajmie nie więcej niż 15 minut.
  • Z dworca Gent Damport – cztery przystanki tramwajem nr 3.

Bilet kosztuje 3 € – można go kupić w automacie na przystanku lub w aplikacji De Lijn.

Miasto jest stare, uliczki wąskie, wiele z nich to deptaki, więc szukanie parkingu na miejscu jest bardzo wątpliwym pomysłem. Jeśli jedziesz własnym samochodem, wybierz i zarezerwuj miejsce parkingowe z wyprzedzeniem. Można to zrobić za pomocą tej wygodnej usługi.

Mapa spaceru

Gandawa to doskonały wybór na jednodniową wycieczkę w Belgii. Aby zobaczyć jak najwięcej i nie błądzić w kółko, skorzystaj z tej trasy. Chociaż, szczerze mówiąc, zgubienie się w Gandawie nie jest najgorszą perspektywą: nawet przypadkowe skręty prowadzą tu do uroczych domków, łukowych mostów i kawiarni z widokiem na kanał.

Przygotowaliśmy dla Ciebie interaktywną wycieczkę po Gandawie.

Jeśli nie chcesz się spieszyć – zostań na noc. W Gandawie jest wiele przytulnych hoteli w zabytkowych budynkach z widokiem na kanały lub dachy historycznego centrum miasta. Szczególnie przyjemnie jest obudzić się, wyjrzeć przez okno i od razu znaleźć się wśród gotyckich wież i brukowanych uliczek.

Wybierz hotel w centrum Gandawy

Rozpocznijmy spacer od ulicy Cataloniëstraat, obok przystanku Korenmarkt. Stąd rozciąga się klasyczny widok na miasto — trzy wieże Gandawy, tworzące perspektywę architektoniczną:

  • Wieża katedry św. Mikołaja
  • Belfort (beffroi, wieża rady miejskiej)
  • Wieża katedry św. Bawona

Podnoszenie głowy, aby podziwiać piękno, nie jest zbyt wygodne, więc wejdźmy wyżej.

Najlepszy punkt widokowy

Aby obejrzeć Gandawę z lotu ptaka, wystarczy odwiedzić Belfort (Het Belfort van Gent) – dzwonnicę, która wcześniej symbolizowała niezależność miasta. Jej iglicę zdobi symbol Gandawy – złoty smok.

Wizyta kosztuje 11 euro, po zakupie biletu zaproponują Państwu połączenie się z siecią Wi-Fi i pobranie aplikacji z audioprzewodnikiem.

Uzbrojeni w audioprzewodnik, zacznijcie wspinać się na górę: jeśli chcecie poczuć średniowieczną atmosferę miasta – wąskimi, spiralnymi i bardzo ciemnymi schodami, jeśli cenicie sobie czas – windą.

Wewnątrz wieży znajdują się cztery piętra z dzwonami i innymi eksponatami. Czwarte piętro przeznaczone jest na bęben sterujący dźwiękiem 40 dzwonów. Jeśli będziecie w środku podczas dzwonienia, będzie bardzo głośno.

Głównym celem wizyty w Belfort jest widok na miasto, a konkretnie na dwa kościoły – katedrę św. Bawona (Sint-Baafskathedraal) i katedrę św. Mikołaja (Sint-Niklaaskerk).

Główne atrakcje Gandawy

Kilka lat temu katedra św. Bawona została gruntownie odrestaurowana z zewnątrz. Dzięki temu możemy teraz podziwiać jej eleganckie gotyckie detale.

Wstęp do katedry jest bezpłatny, koniecznie zajrzyj do środka i znajdź ołtarz gandawski «The Adoration of the Mystic Lamb»‎, uważany za arcydzieło średniowiecznego malarstwa.

W sąsiedztwie znajduje się katedra św. Mikołaja, ale nie pełni ona już funkcji świątyni – obecnie jest to przestrzeń wystawowa, pchli targ i jarmark. Czasami w środku można znaleźć prawdziwe skarby: stare ryciny, komiksy, ceramikę lub coś zupełnie nieoczekiwanego.

Naprzeciwko znajduje się efektowny budynek dawnej poczty (Oud Postkantoor). Fasada wygląda jak podręcznik historii Belgii: sceny w kamieniu, łuki, wieżyczki. Dziś znajdują się tu butiki, perfumeria i supermarket z gotowymi posiłkami na parterze.

Kanały Gandawy

Przejdź przez most św. Michała (Sint-Michielsbrug) – nie spiesz się, warto się tu zatrzymać. Kiedy dojdziesz do środka, koniecznie się odwróć: przed Tobą otworzy się jeden z najbardziej fotogenicznych i rozpoznawalnych widoków miasta Gandawa. To właśnie ten widok najczęściej pojawia się na pocztówkach.

Zejdź na nabrzeże Korenlei i podziwiaj średniowieczne fasady budynków położonych na prawym brzegu rzeki Leie – nabrzeżu Graslei.

Dojdź do mostu rozkładanego Grasbrug, obok którego znajdują się przystanie statków wycieczkowych i łodzi. Taka trasa pokazuje miasto Gandawa z nieoczekiwanej perspektywy: przez łuki mostów, wzdłuż starych magazynów i przytulnych nabrzeży.

Spacer trwa około 40 minut i zdecydowanie warto zmienić kąt widzenia.

Historyczny rejs po centrum miasta

Po powrocie na stały ląd przejdź ulicą Jan Breydelstraat do skrzyżowania z Burgstraat, skąd doskonale widać kanał i wieżyczkę starego urzędu pocztowego. W pobliżu znajduje się plac Sint Veerleplein z różnorodnymi fasadami.

Na jednym z budynków łatwo przeoczyć interesujący szczegół — rzeźby Neptuna, rzek Scheldt i Lei. Dawniej znajdował się tu targ rybny, a obecnie działa centrum turystyczne. Warto wziąć mapę, kupić pamiątkę lub po prostu zajrzeć z ciekawości — to dobry powód.

Naprzeciwko placu Sint Veerleplein wznosi się jeden z symboli Gandawy – surowy zamek Gravensteen. Kiedyś mieszkali tu hrabiowie, bito monety i sądzeni byli przestępcy, a później budynek służył jako fabryka i więzienie. Dziś jest to muzeum, w którym za grubymi murami przechowywane są zbroje rycerskie, narzędzia tortur i inne atrybuty średniowiecznej władzy.

Bilet wstępu kosztuje 13 €.

Spacer po zamku zajmie około dwóch godzin: trzeba będzie wspiąć się po stromych spiralnych schodach, ale widoki z wież są tego warte. Wewnątrz można odpocząć na dziedzińcu – stoją tam stoliki, przy których miło jest odpocząć przed kolejną wspinaczką.

Aby uzyskać lepszy widok na zamek Gravensteen, warto przejść na drugi brzeg kanału – w kierunku Arca Theater. Tutaj zaczyna się cicha uliczka Lievekaai, z dala od turystycznego zgiełku. Rzadko dochodzi się tu pieszo, częściej przepływa się obok łodzią. A szkoda, bo przy dobrej pogodzie jest to jedno z najprzyjemniejszych miejsc w mieście – kilka ławek pod płaczącymi wierzbami, spokojna woda i wspaniały widok na Gandawę z mostu Zilverhof – idealne miejsce, aby odetchnąć i po prostu posiedzieć.

Po odpoczynku na nabrzeżu wróć do centrum – najbardziej malownicza droga prowadzi przez starą dzielnicę Petershol. Jest tu szczególnie przytulnie, ale nie warto się rozluźniać: nie jest to strefa dla pieszych, a spotkanie z rowerem jest tu znacznie bardziej prawdopodobne niż z samochodem. A belgijscy rowerzyści, uwierz mi, znają swoją wartość.

Na skrzyżowaniu Kraanlei i Zuivelbrugstraat zajrzyj do przeszłości – kilka domków z fasadami z XV wieku nadal stoi na swoim miejscu.

W jednym z nich kryje się sklep ze słodyczami Confiserie Temmerman z dość nieoczekiwanym «wypełnieniem»: za lukrecjami czuwa tam cały mini-zoo wypchanych zwierząt. Właścicielka częstuje gości, a jej mąż, jak mówią, interesował się taksydermią.

Jeśli do tego momentu zgłodniejesz, nie omijaj lokalu Souplounge. Bez pretensji, ale z gorącą zupą za 7–8 € – jedno z najlepszych tanich miejsc w mieście.

Gdzie w Gandawie można napić się piwa?

Idź dalej nabrzeżem Kraanlei do mostu rozkładanego, a po przeciwnej stronie kanału zobaczysz szyld Bierhuis. To nie jest zwykły bar, ale prawdziwa encyklopedia belgijskiego piwa. Serwują tu setki rodzajów piwa, ale jeśli szukasz czegoś naprawdę lokalnego, poproś o klokke roeland – mocne ciemne piwo o zawartości alkoholu 11,5%. Serwują maksymalnie dwa kufle na osobę i tylko za gotówkę, bezpośrednio przy zamówieniu. Atmosfera – bardziej autentyczna nie może być.

Rynki i zakątki Gandawy

Z placu Groentenmarkt można skręcić w tętniącą życiem ulicę handlową Langemunt – doprowadzi cię ona do skrzyżowania z Vrijdagmarkt. Skręć w prawo, a znajdziesz się na placu Jacob van Artevelde, gdzie w każdy piątek rano odbywa się mały targ spożywczy, a przez resztę czasu życie toczy się wokół starego, dobrego kiosku z frytkami.

Mała torebka kosztuje około 3 €, ale z doświadczenia wynika, że wystarczy dla dwóch osób.

Następnie zajrzyj na ulicę Serpentstraat – to krótki, ale barwny odcinek trasy: wzdłuż drogi ciągną się sklepy lokalnych projektantów, sklepy z artykułami vintage i antykwariaty. Na samym końcu znajduje się zakręt prowadzący do wąskiego przejścia, które miejscowi nazywają po prostu Graffiti Street.

Ściany są tu pomalowane od stóp do głów i prawie zawsze można spotkać artystów przy pracy.

A dosłownie za rogiem, na placu Groentenmarkt, spotkasz słodki symbol Gandawy – cuberdons, czyli «gandawskie noski»‎ (Gentse neuzen). Dwa stragany stoją obok siebie, a każdy sprzedawca z przekonaniem zapewni, że jego przepis jest jedynym słusznym. Uśmiechnij się, udawaj, że nie możesz się zdecydować — i najprawdopodobniej pozwolą ci spróbować. Jeśli ci smakuje – kup, to zarówno smaczna pamiątka, jak i powód do uśmiechu za każdym razem, gdy o niej pomyślisz.

Nawiasem mówiąc, najbardziej niezwykłe noski – w kształcie ludzkich twarzy – można znaleźć w tym samym sklepiku z wypchanymi zwierzętami.

A jeśli masz ochotę na coś bardziej tradycyjnego – obok, na Groentenmarkt, znajduje się stara piekarnia i kilka doskonałych waflarni.

Graffiti Street prowadzi na ulicę Hoogpoort, gdzie znajduje się ratusz w Gandawie (Stadhuis Gent). Fasada budynku jest jak wystawa stylów architektonicznych: jedna część budynku jest gotycka, a druga renesansowa. W piątki przy wejściu często pojawiają się eleganckie pary — tutaj lubią organizować wesela.

Dalej prawie wróciłeś do punktu początkowego trasy. Ale nie spiesz się z wyjazdem: wraz z nadejściem wieczoru Gandawa zmienia się — ciepłe, delikatne oświetlenie sprawia, że miasto staje się naprawdę bajkowe (miejski plan oświetlenia nocnego zdobył nawet międzynarodową nagrodę w 2004 roku). Przejdź się jeszcze raz nabrzeżem, zajrzyj do zaułków, zatrzymaj się nad kanałem. To doskonałe zakończenie dnia — ciche, niespieszne i bardzo piękne.

Miłego spaceru po mieście!

Co warto wiedzieć przed wizytą w Gandawie:

  • Gandawa to miasto festiwali muzycznych, więc jeśli nie lubisz zatłoczonych ulic, nie planuj wizyty podczas lipcowego festiwalu.
  • Mieszkańcy miasta są zagorzałymi fanami lokalnej drużyny piłkarskiej K.A.A. Gent. Podczas meczów wyjazdowych wszystkie bary i restauracje oferujące oglądanie programów telewizyjnych są przepełnione licznymi kibicami.

I nie zapomnij pobrać naszego audioprzewodnika TouringBee!

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *